Moje podwórko | ||
|
||
Na tym podwórku przeganiałam
nie jedne wakacje. Na skromnie zagospodarowanym skrawku ziemi dziecko zawsze
znalazło sobie jakieś zajęcie, wystarczyło tylko trochę dziecięcej wyobraźni i
naiwności. I co? I zabawa była przednia. Gdy czasem brakowało pomysłów na
zabawę, to plątałam się pod nogami Babci, najczęściej w parniku lub ogrodzie,
albo „pomagając” Dziadkowi „pod” stodołą. Moje ulubione zadanie w strefie
wpływów Dziadka – to sprzątanie sieczkarni. Naiwnie chwytałam za miotłę i
wachlowałam nią na wszystkie strony oby przerzucić kurz i pył z jednego kąta w
drugi. Dziadkowi to moje pomaganie nigdy chyba nie przeszkadzało.
|
||
GALERIA I GALERIA II |
||
|
||
Chaty Drogi, dróżki, ścieżynki Moje podwórko Początek końca Żyjące i kwitnące Wielka technika a to ciekawe |
||
Sobityno na Podlasiu |